Jeśli myślisz o tym, by na poważnie zająć się budowaniem atletycznej sylwetki i już wykupiłeś karnet na siłownię, pozostań jeszcze chwilę w domu i zajrzyj do lodówki.

Przede wszystkim żywot mięśni rozpoczyna picie dużo płynów oraz spożywanie posiłków zawierających błonnik oraz inne – wymienione poniżej witaminy i minerały. Jemy zatem chude mięso i orzechy (niestety niekoniecznie te solone i w panierce), by dostarczyć organizmowi białka. Niezbędnych aminokwasów dostarczą jajka. Posilony, zwarty i gotowy organizm może przejść następnie do fazy ćwiczeń. Najlepsze są treningi siłowe. Jednak istotne jest zachowanie ich systematyczności, np. dwa/trzy razy w tygodniu po ok. 30 min. Można je też przeplatać ćwiczeniami aerobowymi. Pamiętając o rozłożeniu wysiłku w czasie, można samodzielnie zaplanować sobie treningi albo skorzystać z zakupionego w tym celu karnetu na siłownię – jak już wspomniano wyżej. A po treningu warto wypić napój białkowy, na przykład czekoladowy. Zasada jest taka, żeby dostarczyć organizmowi budulca (stąd różnorodność wartościowych składników w diecie), ale przy tym trzeba pamiętać, żeby nie przesadzić. Zbyt wiele spożytych kalorii może zaowocować rozrostem tkanki tłuszczowej – nie mięśni.